Klauzula wykonalności przeciwko małżonkowi dłużnika – odpowiedzialność za długi małżonka

Anna Tarczynska · 23 listopada 2011

Czy wiesz po co wierzyciel stara się uzyskać klauzulę wykonalności na małżonka dłużnika?

Po to, aby mieć możliwość skierowania egzekucji do majątku wspólnego – dłużnika i jego małżonka.

Bez klauzuli na małżonka, wierzyciel może prowadzić egzekucję co do zasady tylko z majątku osobistego dłużnika i z jego wynagrodzenia za pracę (lub dochodów z innej działalności zarobkowej).

Uzyskanie takiej klauzuli nie jest proste z dwóch powodów.

Po pierwsze –  konieczne jest wykazanie się pisemną zgodą małżonka dłużnika na zaciągnięcie zobowiązania. Z mojego doświadczenia wynika, że w dzisiejszych czasach kryzysu gospodarczego, nawet świadomi partnerzy biznesowi nie chcą rozmawiać z kontrahentami o kwestiach ich odpowiedzialności za ewentualne długi, które mogą pojawić się w związku z zawieranym kontraktem. Po prostu w obecnych warunkach nie stać ich na tego typu tematy, które mogłyby popsuć klimat negocjacji.

W praktyce więc wierzyciele nie dysponują pisemną zgodą małżonka dłużnika. Bez takiej zgody uzyskanie klauzuli nie jest możliwe, chyba że zobowiązanie powstało przed 20.01.2005 r.

Po drugie – warunkiem uzyskania klauzuli na małzonka jest istnienia małżeństwa nie tylko w momencie powstania długu ale również w momencie nadawania klauzuli wykonalności. Co to oznacza? Że w wielu przypadkach nadanie takiej klauzuli nie będzie możliwe, pomimo posiadania pisemnej zgody małżonka dłużnika. Klauzula wykonalności nadawana jest bowiem dopiero po uprawomocnieniu się orzeczenia sądowego, a procesy sądowe trwają długo. Nawet kilka lat. Wiele w tym okresie może się zdarzyć. Śmierć, rozwód itp. Nie mówiąc już o tym, że dłużnik sam ma wiele czasu na podjęcie różnych działań „zabezpieczających”.    

Co mogę więc zrobić jeśli uzyskanie klauzuli wykonalności na małżonka dłużnika nie jest możliwe?

  • Jeśli jest szansa na udowodnienie, że dłużnik zaciągnął zobowiązanie za zgodą swojego małżonka (choćby wyrażoną ustnie), pozwałabym od razu oboje małżonków, tak by uzyskać wyrok na oboje małżonków. Pozwanie dłużnika i jego małżonka daje mi możliwość wykazywania różnymi dowodami (w tym np. świadkami), że zobowiązanie powstało za zgodą małżonka. W postępowaniu o nadanie klauzuli wykonalności nie mogę tego zrobić. Tu muszę przedstawić konkretny pisemny dokument od małżonka. Ponadto, jeśli dług powstał przed 20.01.2005. to wcale zgody małżonka nie muszę wykazywać.  Uzyskanie wyroku na oboje małżonków daje mi dużą pewność, że egzekucja tego wyroku zakończy się sukcesem.
  • Mogę szukać rozwiązań w prawie upadłościowym, gdzie majątek wspólny nie jest W ŻADEN SPOSÓB CHRONIONY.

  • Mogę też wnieść pozew o ustanowienie rozdzielności majątkowej między dłużnikiem a jego małżonkiem. O tym po co to robić  i co to daje, dowiesz się z wpisu  o rozdzielności majątkowej na żądanie wierzyciela.   

Wszystkie te tematy rozwijać będę w kolejnych wpisach. Ale już dziś PISZ DO MNIE co o tym wszystkim myślisz, jak udało Ci się obronić przed wierzycielem albo z drugiej strony – jak udało Ci się przeprowadzić egzekucję z  majątku wspólnego dłużnika i jego małżonka. Podziel się tymi doświadczeniami z innymi ZOSTAWIAJĄC KOMENTARZ .

___________________________

Jeśli chciałabyś/chciałbyś omówić, skonsultować swoją indywidualną sprawę, zapraszam Cię do Kancelarii Prawnej Family Consulting Center . Stosunki rodzinne i majątkowe są często skomplikowane. Dlatego, gdy masz jakiekolwiek kłopoty lub wątpliwości, nie zwlekaj z ich konsultacją. Pomożemy Ci zrozumieć sytuację prawną, w której się znalazłaś/znalazłeś lub w której możesz się znaleźć. Pozwoli Ci to na podejmowanie świadomych, najlepszych dla Ciebie decyzji.

 

 

{ 41 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }

Karol Sienkiewicz 24 listopada, 2011 o 12:51

Fajny pomysł z tą upadłością. Rzeczywiście prawo upadłościowe nie chroni majątku wspólnego, chociaż upaść nie zawsze jest łatwo…

Odpowiedz

Anna Tarczyńska | Intercyza Blog 24 listopada, 2011 o 15:05

Fakt. Ale na etapie egzekucji ogólnie nie jest łatwo. Dlatego jestem za prewencją!

Odpowiedz

Damian Padjas 19 marca, 2013 o 16:10

Dokładnie czyli powinna być stała współpraca z prawnikiem. Wiele klientów to robi z doskoku to jest wtedy kiedy sprawa jest już pozamiatana.
Prewencja to podstawa czyli zabezpieczanie umów pomiędzy stronami, wywiad gospodarczy, sprawdzanie jak długo dany kontrahent nie płaci itp.
Wiele osób się skarży, że problem jest z tym, że druga stroona nie chce podpisywać żadnych umów, ale w takim wypadku trzeba się zastanowić czy warto z takim podmiotem wchodzić w interesy.
Jeśli strona ma silną pozycję może zabezpieczyć umowę wekslem z deklaracją wekslową. Wśród przeciętnego obywatela weksel wywołuje taki strach jak czarna wołga czy Buka.. ehh.
Z wytoczeniem powództwa przeciwko małżonce dłużnika zawsze warto spróbować; można przecież rozdrobnić roszczenie żeby zminimalizować ryzyko procesowe. Osobiście uważam, że jeśli małżonka dłużnika spłacała jego długo to jest to tzw. uznanie długu niewłaściwe, a w takim wypadku powinna być ona objęta orzeczeniem.
Nie wiem czy ktoś miał podobną sytuację w procesie .

Odpowiedz

Anna Tarczyńska 19 marca, 2013 o 18:35

Panie Damianie, witam na blogu i dziękuję za wpis 🙂

Odpowiedz

Damian Padjas 19 marca, 2013 o 20:27

Ja również pozdrawiam Panią i wszystkich Państwa komentujących. Bardzo ciekawa tematyka i praktyczna.
Właśnie bolączką wielu spraw jest ich egzekucja, bo co z tego, że jest wyrok, jeśłi nie można nic z tym zrobić ( albo niewiele ).
Ciekawym rozwiązaniem w prawie niemieckim i amerykańskim jest tzw. odpowiedzialność przebijająca jeśli chodzi o spółki prawa handlowego ( z niem. Durchgriffshaftung , z ang. termin „Piercing the Corporate Veil” ) .
Kiedyś też myślałem nad tematyką roszczenia odszkodowawczego przeciwko osobie, która nabyła roszczenie od dłużnika czy trzeciodłużnika.
Nie wiem czy w praktyce były już takie sprawy ( powództwo na zasadzie art. 415 kodeksu cywilnego ) W toku postępowania ze skargi pauliańskiej można przecież zbyć np. nieruchomość na kolejne podmioty ( prawdziwy łańcuszek św. Antoniego wtedy robi ). Właściwym ze strony ustawodawcy byłoby udzielenie ochrony wierzycielowi, żeby kolejni nabywcy odpowiadali całym swoim majątkiej za przysporzenie kosztem wierzyciela, skoro wiedzieli albo z łatwością mogli się dowiedzieć o tym, że przeciwko pierwotnemu dłużnikowi prowadzone są egzekucje komornicze.

Anna Tarczyńska 19 marca, 2013 o 21:06

W toku sprawy ze skargi pauliańskiej, jak i każdej innej najważniejsze jest zabezpieczenie powództwa. Egzekucja już od tego momentu się zaczyna, od wniosku o zabezpieczenie.
Ponieważ sądy dość często (zbyt często !) oddalają wnioski o zabezpieczenie twierdząc, że ryzyko wyzbycia się majątku przez dłużnika nie zostało upraw8dopodobnione, to ja sobie zadaję pytanie (bo nie miałam jeszcze okazji sprawdzić) czy w takim przypadku skuteczne byłoby wystąpienie z roszczeniem do skarbu państwa o naprawienie szkody, którą poniosłam przez to, że sąd oddalił mój wniosek o zabezpieczenie w postaci np. zakazu zbywania nieruchomości (a dłużnik w trakcie procesu ją zbył). Z przyjemnością taki proces bym poprowadziła 🙂

Odpowiedz

Damian Padjas 19 marca, 2013 o 21:43

Z tymi zabezpieczeniami właśnie jest problem , bo tu nawet nie chodzi o dowodzenia , ale przepis stanowi, żeby tylko uprawdopodobnić. Przepisy chronią więc nieuczciwe podmioty, bo jeśli już raz zbył nieruchomość to ta czynność powinna być dla Sądu sygnałem, że po stronie takiej osoby jest zła wiara ( mala fides ).
Orzecznictwo w wielu przypadkach nie jest ukształtowane, bo niewielu osobom chce się tworzyć nowatorskie rozwiązania. Tymczasem można przecież ograniczyć ryzyko procesowe w wielu sprawach do minimum, ale oczywiście trzeba być wtedy pasjonatem, żeby proponować takie rozwiązania dla klienta.
Jednak myślę, że to jest właśnie piękne w sprawach, że można wykorzystywać wyobraźnię.

Agnieszka Swaczyna 3 grudnia, 2011 o 17:27

Widzę tylko jeden problem. Małżonek dłużnika nie jest stroną umowy i nie ma legitymacji biernej w procesie, a więc powództwo wobec małżonka dłużnika powinno być – moim zdaniem oddalone.

Odpowiedz

Anna Tarczyńska | Intercyza Blog 4 grudnia, 2011 o 22:13

Nie wnikając w niuanse prawne związane z legitymacją procesową małżonka dłużnika, powiem tak:

Nie ma żadnych wątpliwości co do możliwości pozwania obojga małżonków w przypadku zaciągnięcia przez jednego z nich zobowiązania w sprawach wynikających z zaspokajania zwykłych potrzeb rodziny (art. 30 k.r.o.). W tym przypadku ich odpowiedzialność jest solidarna. Odpowiedzialność ta dotyczy wszystkich małżeństw, nawet tych w których obowiązuje rozdzielność majątkowa. Za tego typu zobowiązania małżonkowie odpowiadają zarówno majątkiem wspólnym jak i swoim osobistym.

W pozostałych przypadkach (tzn. gdy zobowiązanie małżonka nie jest związane ze zwykłymi potrzebami rodziny), zdecydowana większość doktryny jak i orzecznictwo sądowe opowiada się za możliwością pozwania jednocześnie dłużnika i jego małżonka. To jest dla wierzyciela o wiele lepsze rozwiązanie niż walka o swoje na etapie postępowania klauzulowego. Orzekając w stosunku do małżonka, sąd może ograniczyć jego odpowiedzialność do majątku wspólnego na podstawie art. 319 k.p.c. Oczywiście, jeśli zobowiązanie powstało po 19.01.2005r., muszę w tym postępowaniu wykazać zgodę małżonka, ale mogę tego dowodzić różnymi środkami. Nie muszę mieć dokumentu pisemnego.

Pani pogląd o tym, że małżonek dłużnika nie może występować w procesie, prezentują tylko nieliczni przedstawiciele piśmiennictwa prawniczego. Twierdzenia te nie są poparte orzecznictwem. Jasne, że reprezentując dłużnika lub jego małżonka, posiłkowałabym się tymi właśnie poglądami. Mało jest jednak prawdopodobne, by poglądy te były podzielone przez sąd i skutkowały oddaleniem powództwa z powodu braku legitymacji procesowej po stronie małżonka. Tak czy inaczej warto próbować, bo zawsze mówię, że nieznane są wyroki boskie i sądowe :).

Bardzo dziękuję za komentarz 🙂

Odpowiedz

dr Dariusz Bucior | Prawo dystrybucji 8 grudnia, 2011 o 19:57

A jak w praktyce sądowej wygląda petitum pozwu i treść wyroku w odniesieniu do małżonka dłużnika?

Bo jeśli idzie o teorię, to z tego co pamiętam, konkurują ze sobą dwa poglądy: 1) należy pozwać o „znoszenie egzekucji”, a nie o świadczenie (Klein, Mądrzak); 2) należy pozwać o spełnienie świadczenia – czyli tak, jak w przypadku zwykłego dłużnika (Zedler, Dyoniak)

Odpowiedz

Anna Tarczyńska | Intercyza Blog 8 grudnia, 2011 o 23:31

Panie Dariuszu,
Myślę, że czytelników nie interesują takie szczegóły jak petitum pozwu, poza wąskim gronem prawników. Petitum pozwu to jest warsztat konkretnego prawnika. Jeśli chodzi o praktykę sądową to jest ona bardzo bardzo niewielka. Co mnie zresztą dziwi. Wydaje mi się, że powodem takiego stanu rzeczy jest powszechne przekonanie, również wśród prawników, że małżonek dłużnika nie może być stroną procesu.

Odpowiedz

Agnieszka Swaczyna 5 grudnia, 2011 o 08:31

Tak to już jest, że w procesie nigdy nic nie wiadomo :-). Bardzo dziękuję za odpowiedź.

Odpowiedz

Lech 6 grudnia, 2011 o 21:01

Czy można prosić o jakieś orzeczenia dotyczące 3. akapitu powyższego komentarza?

Odpowiedz

Anna Tarczyńska | Intercyza Blog 8 grudnia, 2011 o 23:09

Czyli do czego? Nie jestem pewna co ma Pan na myśli.

Odpowiedz

Lech 8 grudnia, 2011 o 23:15

Nie trafiłem z komentarzem 😉

Chodzi mi o akapit „W pozostałych przypadkach (tzn. gdy zobowiązanie małżonka nie jest związane ze zwykłymi potrzebami rodziny), zdecydowana większość doktryny jak i orzecznictwo[…]”

Odpowiedz

Anna Tarczyńska | Intercyza Blog 8 grudnia, 2011 o 23:33

Odpowiem jutro prywatnie 😉

Odpowiedz

Agnieszka Swaczyna 9 grudnia, 2011 o 09:07

A dlaczego prywatnie? Ja też jestem zainteresowana :-). Chyba, że dla mnie też prywatnie 🙂

Odpowiedz

Bernard 25 stycznia, 2012 o 21:35

Witam, ja oczywiście udzieliłem pożyczki w 2009r. jednemu z małżonków, który nie informował mnie, iż mają rozdzielność majątkową od 2003r. Nakaz zapłaty mam oczywiście na dłużnika. Z tego wynika, iż żona nie odpowiada za długi męża choć mnie nie informował. Czy w takim razie skoro ślub wzięli w roku 1999 mogę zgłosić wniosek do sądu o podział majątku? Co prawda, mój dłużnik nie jest właścicielem nieruchomości.

Odpowiedz

Anna Tarczynska 25 stycznia, 2012 o 22:27

Panie Bernardzie, znalazł się Pan w takiej sytuacji, że aby cokolwiek Panu zasugerować, należałoby drobiazgowo przeanalizować okoliczności udzielenia pożyczki, czy rzeczywiście żona nie wyraziła na nią zgody (choćby niepisemnej) itp. – może byłyby podstawy by pozwać żonę? Trzeba też uzyskać podstawową informację tzn. czy Pana dłużnik wraz z rozdzielnością majątkową dokonał podziału majątku i przepisał wszystko na żonę (sądzę że tak, skoro nie ma żanej nieruchomości). Ale trzeba wiedzieć kiedy to nastąpiło, być może wchodziłaby w grę skarga pauliańska. Ważne aby Pan wiedział, że czym innym jest rozdzielność majątkowa, a czym innym podział majątku. Są to dwie różne umowy. Moim zdaniem o podział majątku nie byłoby sensu występować, skoro taki podział byłby już między małżonkami dokonany.

Odpowiedz

Bernard 26 stycznia, 2012 o 08:31

tak, wiem dokładnie. Otóż złożyłem wniosek o nadanie klauzuli na żonę dłużnika i oczekuję ale prawdopodobnie nic z tego nie wyjdzie. Czy żona nie wiedziała? hmm trudne pytanie to fakt choć zarazem proste. Teraz po 1,5 roku wydaje mi się, że wiedział czy i oboje dopuścili się oszustwa. Ale oszustwo zostało umorzone a ciężko mi udowodnić, że żona wiedziała. Jedynym świadkiem jest kolega, który w czasie udzielenia pożyczki był w samochodzie i opowiedziałem mu całe zdarzenie zaraz po wyjściu. No zobaczymy czy sąd odrzuci mój wniosek. Co do rozdzielności to podziału majątku nie było. Zastanawia mnie jednak czy sens jest występować o ich podział. Ponieważ żona dłużnika również nie posiada nieruchomości. A miejsce, gdzie mieszka należy do jej matki. Wszystko jest oczywiście celowe i ładnie poukładane. Chodzi o to aby nie było możliwości przeprowadzenia egzekucji. Komornik oczywiście umarza, twierdząc, że ma rzeczy (ruchomości) należących do dłużnika.

Odpowiedz

Anna Tarczyńska | Intercyza Blog 26 stycznia, 2012 o 12:31

Panie Bernardzie, klauzuli wykonalności na żonę z pewnością Pan nie dostanie, skoro zobowiązanie powstało w 2009r. Do nadania tej klauzuli musi być pisemna zgoda żony na zaciągnięcie pożyczki. W grę mogłyby wchodzić ewentualnie tylko inne metody wciągnięcia żony dłużnika do odpowiedzialności np. poprzez wytoczenie przeciwko niej powództwa. Może by się udało. Ale to byłby trudny proces i trzeba by przeanalizować, co można by ewentualnie uzyskać od żony, skoro nie ma nieruchomości. Niestety, z pustego i Salomon nie naleje. Tak się czasami zdarza. Może Pana dłużnik, który dziś nic nie ma zostanie spadkobiercą i odziedziczy jakieś aktywa? Warto przyjrzeć się tej kwestii i ją monitorować. Najważniejsze, to nie dopuścić do przedawnienia roszczenia. W tym celu co kilka lat trzeba zwracać się do komornika o wszczęcie egzekucji. To za każdym razem przerwie 10-letni bieg przedawnienia.

Odpowiedz

Alex 8 lutego, 2012 o 12:51

Witam,
widzę, żw w końcu znalazłam bardzo dobrą strone na której mogę uzyskać odpowiedzi na swoje dylematy.
Mam taki oto problem: mój tata ma nieslubne dziecko z inną konietą. Na domiar złego dziecko to jest chore i potrzebuje rechabilitacji. Moi rodzice maja dom (majątek wspólny). Rodzina dziecka będzie wnosiła pozew przeciw mojemu ojcu (o ustalenie ojcoswta oraz odszkodowanie). Mam pytanie: czy jeżeli uzyskają wyrok to czy będą mogli sciągnąć należności z majątku współnego rodziców (z domu)?

Odpowiedz

Anna Tarczynska 9 lutego, 2012 o 10:07

Dzień dobry Alex, nie wiem czy rodzina dziecka może wnosić o odszkodowanie – mam tu za mało danych, ale na pewno o alimenty (w przypadku ustalenia ojcostwa). Egzekucja alimentów z majątku wspólnego to jest bardzo ciekawy i dość skomplikowany temat, nie da się udzielić odpowiedzi „tak” lub „nie”. Poświęcę na to pytanie wpis na blogu w najbliższym czasie.

Odpowiedz

Alex 9 lutego, 2012 o 10:35

Dziekuję bardzo i z niecierpliwością czekam na ten wspis. A co z odszkodowaniem za „złe urodzenie”?. Co prawda matka dziecka na umiarkowany stopien upośledzenia ale czy w takiej sytuacji jest możliwe takie powództwo?

Odpowiedz

Anna Tarczynska 9 lutego, 2012 o 13:39

A co Pani rozumie przez „złe urodzenie” ?

Odpowiedz

Pigułka 29 kwietnia, 2012 o 02:31

Jestem żoną dłużnika. Mój dylemat dotyczy postępowania klauzulowego. Zetknęłam się z takim stwierdzeniem „konieczność istnienia małżeństwa i/lub wspólności majątkowej, zarówno w momencie powstania długu jak i w momencie nadawania klauzuli wykonalności”. Dodam, że długi w bankach powstały w latach 2008-2009r. W 2011r. uzyskałam sądową rozdzielność majątkową z datą od 1.stycznia.2009r., wiec nie obejmuje ona wszystkich długów męża. Obecnie czekam na decyzję sądu w sprawie podziału majątku wspólnego (kancelarie notarialne odmówiły mi sporządzenia umowy). Sprawy rozwodowej jeszcze nie wdrożyłam. Czy to możliwe, że sąd nie nada na mnie klauzuli wykonalności z ograniczeniem do majątku objętego wspólnością majątkową, biorąc pod uwagę uzyskaną rozdzielność majątkową?
Obawiam się o swoją emeryturę!

Odpowiedz

Marcin 14 września, 2012 o 10:58

Witam Panią, bardzo ciekawy wątek znalazłem na Pani blogu. W związku z tym od razu jestem ciekawy Pani opinii względem mojej sprawy. W 2010 roku wystawiłem fakturę mojemu kontrahentowi, której mimo wezwań do zapłaty nie zapłacił (podpisał i odebrał ją osobiście, był w towarzystwie swojej żony, posiadam świadka, który może to zaświadczyć, również to że żona dłużnika odbierała wcześniejsze zlecenia i była w mojej firmie kilkakrotnie). Wystąpiłem do sądu o nakaz zapłaty z klauzulą wykonalności na dłużnika (dziś wiem, że zrobiłem błąd nie występując od razu o klauzulę na oboje małżonków). Obecnie sprawa jest u komornika, który nalega abym wystąpił o nadanie klauzuli na żonę dłużnika, gdyż posiadają oboje dwie nieruchomości stanowiące współwłasność. Innych ruchomości ani nieruchomości stanowiących wyłączną własność dłużnika nie stwierdzono. Moje pytanie brzmi-czy postępując zgodnie z sugestią komornika i występując o nadanie klauzuli na małżonkę dłużnika muszę spełnić warunki konieczne, o których wspominała Pani wcześniej (przedstawienie dokumentu oświadczenia woli małżonka o zawieraniu czynności prawnych oraz potwierdzenie istnienia małżeństwa w chwili zaistnienia długu oraz wystąpienia o nadanie klauzuli przeciwko żonie dłużnika-akt ślubu-są to warunki bardzo trudne do spełnienia gdyż dłużnik i jego żona nie są skorzy do współpracy)? Czy nie łatwiej i skuteczniej dla mnie będzie wystąpienie jeszcze raz do sądu o nadanie nakazu płatności z klauzulą na dłużnika oraz jego małżonkę i skorzystania wtedy z dowodu w postaci zeznań świadka dot. świadomości żony dłużnika oraz jej czynnego udziału w zawieraniu czynności prawnych przez jej męża?Czy mogę wystąpić o drugi nakaz zapłaty jeśli bieżące postępowanie zostanie umorzone przez komornika?

Odpowiedz

Anna Tarczynska 16 września, 2012 o 23:58

Panie Marcinie, przeciwko dłużnikowi nie może Pan wystąpić ponownie do sądu, gdyż sprawa przeciwko niemu została już prawomocnie osądzona. Można spróbować wystąpić przeciwko małżonce (trudne prawniczo postępowanie, bo sąd może próbować przyjąć prezentowaną przez część prawników tezę, że małżonek dłużnika nie jest dłużnikiem więc nie ma tzw. legitymacji biernej w procesie). Można także złożyć pozew o ustanowienie rozdzielności majątkowej między małżonkami na podstawie art. 52§1a kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Pamiętać trzeba o zabezpieczeniu roszczeń na nieruchomości. Można także złożyć wniosek o upadłość dłużnika – wówczas majątek wspólny nie jest chroniony i wchodzi do masy upadłości.

Odpowiedz

oskar 17 stycznia, 2013 o 20:48

Moim dłużnikiem jest mój pracodawca, który wszelkimi sposobami uchyla się od zapłaty wierzytelności na którą mam klauzulę natychmiastowej wykonalności. Firmę zlikwidował, podpisane kontrakty scedował na nowa firmę, której właścicielem została jego córka przejmując pracowników a Ci ze strachu przed utratą pracy nie robią nic (były przypadki że kilka osób upomniało się o pieniądze i zostało natychmiast zwolnione). A były pracodawca pracuje u niej za minimum, rozdzielczość majątkową podpisał półroku przed zamknięciem firmy, a majątkiem jedynym jaki posiada jest mieszkanie własnościowe na męża. Na dzień dzisiejszy złożyłam pozew o zaprzysiężenie pracodawcy. I już nie mam sił, mam coraz większe zobowiązania wobec banków, nie mam pracy. Muszę dodać , że mój były pracodawca to rodzic cenionej Pani adwokat specjalizującej się w prawie pracy.ŻYCZCIE MI WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO

Odpowiedz

Anna Tarczynska 17 stycznia, 2013 o 21:20

Panie Oskarze, życzę wszystkiego dobrego i wytrwałości. A o skardze pauliańskiej Pan myślał?

Odpowiedz

Piotr 11 lutego, 2013 o 17:45

Ok.A co będzie w sytuacji gdy np. zgodę na pożyczkę wyraził jeden z małżonków w 2008 r., w 2009 r. orzeczono rozwód, w 2010 r. pozwany został małżonek (były) wyrażający zgodę. Egzekucja będzie prowadzona z majątku osobistego? W razie zaspokojenia wierzyciela przysługuje regres?

Odpowiedz

Anna Tarczynska 13 lutego, 2013 o 16:02

Zna Pan przypadek, że ktoś pozwał wyłącznie małżonka dłużnika, który wyraził zgodę na pożyczkę? Rozumiem z Pana maila, że ten małżonek sam nie jest dłużnikiem. Mógłby Pan coś więcej opisać w tej sprawie?

Odpowiedz

Bartosz 9 marca, 2013 o 14:26

Prosiłbym o ewentualne uwagi na następującej sprawie. Otóż uzyskałem tyt. wykonawczy na dłużnika. Należność zasądzona w tyt. stanowiła odszkodowanie z tyt. deliktu – przywłaszczenie mienia. Dłużnik jest właścicielem nieruchomości, która wedle wpisów w KW znajduje się w majątku wspólnym. W toku postępowania o ustanowienie rozdzielności okazało się, że dłużnicy na drodze umowy ustanowili rozdzielność majątkową, ale nie podzielili majątku, w związku z czym postępowanie to stało się bezprzedmiotowe. W toku jest sprawa o podział majątku wspólnego w odniesieniu do nieruchomości, albowiem zajęto prawo dłużnika do żądania podziału majątku wspólnego po ustaniu wspólności. Dłużnik wyraził wolę dobrowolnej spłaty długu w związku z czym zawarto porozumienie. Zgodnie z treścią porozumienia, które podpisali zarówno dłużnik oraz jego małżonek, ustalano terminy spłaty zadłużenia, które w razie ich naruszenia przestają wiązać. Małżonek dłużnika przystąpił do długu jako dłużnik solidarny. W mojej ocenie w tej sytuacji wierzyciel jest uprawniony do wystąpienia z powództwem przeciwko małżonkowi dłużnika – jako dłużnikowi solidarnemu, co do pozostałej do uregulowania części długu. Wówczas także bez konieczności dzielenia dawnego majątku wspólnego będzie możliwa egzekucja z całej nieruchomości skoro wierzyciel będzie dysponować tytułem przeciwko obu jej współwłaścicielom.

Jednocześnie zastanawiam się co było w sytuacji gdyby małżonek dłużnika przystąpił do długu w sytuacji kiedy tyt. wykonawczy przeciwko dłużnikowi byłby już zaopatrzony w klauzulę wykonalności przeciwko jego małżonkowi z ograniczeniem jego odpowiedzialności co do majątku wspólnego albo przedsiębiorstwa, a wspólność majątkowa nie zostałaby zniesiona przez współmałżonków. Czy ewentualne wystąpienie z powództwem o zapłatę musiałoby się wówczas ograniczyć wyłącznie do żądania zasądzenia od małżonka dłużnika pozostałej do uregulowania kwoty z wyłączeniem jego odpowiedzialności majątkiem wspólnym lub przedsiębiorstwem wchodzącym w skład tego majątku, skoro mamy powagę rzeczy osądzonej istniejącego tyt. wykonawczego przeciwko dłużnikowi z klauzulą wykonalności przeciwko małżonkowi dłużnika z ograniczeniem jego odpowiedzialności do majątku wspólnego lub przedsiębiorstwa wchodzącego w skład majątku wspólnego?

Odpowiedz

Alicja 20 marca, 2013 o 14:35

Witam podłącze się do wątku bo mam podobny problem.Wykonywałam zlecenie dla firmy której to mąż się wszystkim zajmuje niestety zgodziłam się by faktura wystawiona była na żony firmę ale on przy odbiorze ją podpisał swoim nazwiskiem .Niestety zapłaty nie otrzymałam wystąpiłam do sądu o nakaz zapłaty i otrzymałam go .W obecnej chwili komornik nie może ściągnąć należności .Moje pytanie brzmi czy mogę wystąpić do sądu o klauzulę wykonalności na męża dłużniczki dodam iz mam zobowiązanie spłaty które przysłał mi na e-maila ale nie podpisał się osobiście tylko elektronicznie no i mam jego podpis na fakturze ,dodatkowo osoba występująca na fakturze czyli żona w rozmowach twierdzi iż nie ma nic wspólnego z długiem i każe kontaktować się z mężem? Proszę o opinie w tej sprawie.

Odpowiedz

Renata 25 czerwca, 2013 o 16:44

A czy małżonek dłużnika może wytoczyć powództwo o odszkodowanie lub zadośćuczynienie przeciwko wierzycielowi?

w skrucie – mąż z tyt. działalności gospodarczej zaciągnął zobowiazanie co do którego wierzyciel nie ma zgody małżonka, tak więc wierzyciel może jedynie z majątku dłużnika oraz przedsiębiorstwa domagać się zaspokojenia egzekucji. Jednak wierzyciel wystąpił do komornika z wnioskiem o zajęcie nieruchomości , która należy do wspólności ustawowej małżeńskiej. Małżonek dłużnika zgłosił do komornika sprzeciw , podnosząc zarzut że dług jest zaciągnięty z tytułu działalności i tak jak powyżej napisałam. Komornik nakazał wierzycielowi uzyskanie klauzuli na małżonka, co też wierzyciel zrobił. Sprawa utknęła w sądzie cywilnym i czeka na rozpoznanie przez sędziego, małżonek wystąpił również z pismem do sądu. Jednak drugi Sąd w związku z egzekucją z nieruchomości już ustanowił dłużnika dozorcą , mimo że egzekucja przez sprzeciw małżonka powinna być wstrzymana.
Mam zatem pytanie , czy sąd mógł od razu ustanowić dozorcę i dokonać wpisu w KW ? czy małżonek, który pisemnie zwrócił sie również do wierzyciela o zwolnienie nieruchomości spod egzekucji – oczywiście bez odpowiedzi- może wnieść pozew o odszkodowanie i zadośćuczynienie. Nadmienię że na nieruchomości ma zastaw bank i każda taka informacja w banku może skutkować wypowiedzeniem umowy kredytowej

Odpowiedz

Alicja 3 lipca, 2013 o 10:32

Witam.Może tu uda mi się znaleźć odpowiedź na nurtujące mnie pytanie.Mąż przystąpił do spółki w Niemczech w 2007r.Obecnie dostał nakaz zapłaty podatku za lata 2007,2008.Od 2010 r mamy rozdzielność majątkową.Dom w którym mieszkamy został przepisany umową darowizny w czasie gdy byłam panną.Część dokupiłam już po wprowadzeniu rozdzielności.Więc mam nadzieję że jest bezpieczny :(Martwię się o moje konto związane z działalnością gospodarczą oraz o moje konto oszczędnościowe.Czy komornik może prowadzić egzekucję z mojego majątku?Pozdrawiam i będę wdzięczna jeśli ktoś udzieli odpowiedzi 🙂

Odpowiedz

Klaudia 3 lipca, 2013 o 18:42

Witam, widzę że może w końcu uda mi się uzyskać fachową pomoc prawną. Mam taki problem: moja mama zaciągnęła kredyt którego nie jest w stanie teraz spłacić dług wynosi obecnie około 20 tys. Rodzice są po rozwodzie, ale nie mają rozdzielności majątkowej. Mam mieszka teoretycznie w ich wspólnym domu, a ojciec w innym kraju. Banki wypowiedziały umowę kredytową i nakazały natychmiastową spłatę długu. Mama nie pracuje i utrzymuje się tylko z alimentów przyznanych przez sąd (alimenty płaci jej ojciec). czy w takiej sytuacji komornik może zabrać jej cześć domu czy może przepisanie domu na siostrę uchroni go przez zajęciem? dodam że mama nie ma innych wartościowych rzeczy które mogłyby pokryć wartość długu. będę wdzięczna za odpowiedź.

Odpowiedz

Anna 30 sierpnia, 2013 o 22:22

Witam,
Trzy lata temu zamówiłam w firmie meblowej wykonanie stolarki w mieszkaniu. Wpłaciłam 40% wartości usługi. Oczywiście stolarz nigdy więcej się nie pojawił. Wyłudził ode mnie pieniądze bo miał już kłopoty finansowe (nie płacił pracownikom) i wiedział że usługi nie wykona, Dzisiaj mam wyrok i nieściągnięty dług z powodu niewypłacalności dłużnika. Dzisiaj prężnie działającą firmę prowadzi małżonka (rozdzielność majątkowa już przed zawarciem mojej umowy).Jest to firma otrzymująca nagrody na targach meblowych, a na zdjęciach na stronie internetowej firmy małżonki mój bezrobotny dłużnik prowadzi konferencje. Jak uzyskać klauzule na małżonka i udowodnić że to wspólna firma i kasa.
Ps dwie raty został mi spłacone z konta małżonki ale to był jeszcze przed wyrokiem ok 2 lat temu
Pozdrawiam

Odpowiedz

Anna Tarczynska 30 sierpnia, 2013 o 22:46

Pani Anno, możliwość uzyskania klauzuli wykonalności na małżonka dłużnika zależy od wielu okoliczności. Bez poznania szczegółów nie da się tego ustalić. Jeśli potrzebuje Pani porady prawnej, to zapraszam do zakładki „porady prawne” (różowa ikona po lewej stronie ekranu).

Odpowiedz

Violetta 6 listopada, 2013 o 18:49

Witam.W 2010 roku wykonałam usługę spółce z o.o..Nie otrzymałam za faktury zapłat,spółka przestała istnieć ,nie ma żadnego majątku,prezes otworzył w międzyczasie dwie inne spółki.Posiadam nakazy sądowe na spółkę i nakaz zapłaty na prezesa tej spółki.
Oczywiście prezes ma rozdzielność majątkową z żoną jeszcze przed wykonaniem usługi ,nie posiada żadnego majątku,mimo że mieszka w nowym mieszkaniu ,jeździ super autem .Czy są jeszcze jakieś szanse na odzyskanie pieniędzy,nadmienię że kwota jest bardzo duża.

Odpowiedz

Anna Tarczynska | Intercyza Blog 6 listopada, 2013 o 21:58

Violetta – to jest temat na indywidualną konsultację, do której zachęcam. Proszę o kontakt na kancelaria@tarczynska.pl Podam wówczas szczegóły konsultacji.

Odpowiedz

Dodaj komentarz

Wyrażając swoją opinię w powyższym formularzu wyrażasz zgodę na przetwarzanie przez KANCELARIA PRAWNA Anna Tarczyńska Twoich danych osobowych w celach ekspozycji treści komentarza zgodnie z zasadami ochrony danych osobowych wyrażonymi w Polityce Prywatności

Administratorem danych osobowych jest KANCELARIA PRAWNA Anna Tarczyńska z siedzibą w Warszawie.

Kontakt z Administratorem jest możliwy pod adresem kancelaria@tarczynska.pl.

Pozostałe informacje dotyczące ochrony Twoich danych osobowych w tym w szczególności prawo dostępu, aktualizacji tych danych, ograniczenia przetwarzania, przenoszenia danych oraz wniesienia sprzeciwu na dalsze ich przetwarzanie znajdują się w tutejszej Polityce Prywatności. W sprawach spornych przysługuje Tobie prawo wniesienia skargi do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.

{ 2 trackbacki }

Poprzedni Wpis:

Następny Wpis: