rozwód i alimenty

Wspominałam niedawno, że małżonek który został uznany w wyroku rozwodowym za wyłącznie winnego, może być obciążony alimentami na rzecz małżonka niewinnego, i że obowiązek ten nie wygasa z upływem czasu (może być najwyżej zmieniony na skutek zmiany np. sytuacji majątkowej któregoś z byłych małżonków).

A co w przypadku, gdy przed wniesieniem sprawy rozwodowej istniała między małżonkami rozdzielność majątkowa?

Czy również w takim przypadku  małżonek niewinny może żądać dla siebie alimentów od małżonka winnego?

TAK

Zgodnie z przepisami,  pomiędzy małżonkami istnieje obowiązek alimentacyjny, który jest niezależny od stosunków majątkowych pomiędzy nimi. Zniesienie wspólności majątkowej nic tu nie zmienia.

__________________________________

Jeśli chciałabyś/chciałbyś omówić, skonsultować swoją indywidualną sprawę, zapraszam Cię do prowadzonej przeze mnie Kancelarii Prawnej Family Consulting Center . Stosunki rodzinne i majątkowe są często skomplikowane. Dlatego, gdy masz jakiekolwiek kłopoty lub wątpliwości, nie zwlekaj z ich konsultacją. Pomożemy Ci zrozumieć sytuację prawną, w której się znalazłaś/znalazłeś lub w której możesz się znaleźć. Pozwoli Ci to na podejmowanie świadomych, najlepszych dla Ciebie decyzji.

 

 

 

{ 1 komentarz }

Kontynuując temat alimentów, chciałam Ci dziś powiedzieć o sprawie, którą kilka dni temu zajmował się Trybunał Konstytucyjny (SK 27/12).

Sprawa dotyczyła alimentów zasądzonych dla żony od męża, który w wyroku rozwodowym został uznany za wyłącznie winnego rozkładu ich związku.

Podstawą prawną do zasądzenia alimentów jest w takiej sytuacji art. 60 § 2 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.

Ale to nie wszystko.

W przypadku orzeczenia rozwodu z wyłącznej winy małżonka, obowiązek alimentacyjny nie jest ograniczony żadnym terminem. Nie wygasa z upływem czasu (art. 60 § 3). Może więc trwać dożywotnio (tzw. rozszerzony obowiązek alimentacyjny). I właśnie ta regulacja była przedmiotem skargi konstytucyjnej, jako nadmiernie ingerująca w prawa majątkowe osoby zobowiązanej do alimentacji.

Zobacz jak brzmią przepisy. Szczególnie § 3 jest dość zawiły. Ale nie przejmuj się tym. Po to piszę ten blog, byś różne takie zawiłości rozumiał / rozumiała  ;).

Art. 60

§ 2. Jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku.

§ 3. Obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa w razie zawarcia przez tego małżonka nowego małżeństwa. Jednakże gdy zobowiązanym jest małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, obowiązek ten wygasa także z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu, chyba że ze względu na wyjątkowe okoliczności sąd, na żądanie uprawnionego, przedłuży wymieniony termin pięcioletni.

Aby zrozumieć treść  § 3 musisz wiedzieć, że obowiązek alimentacyjny jest ściśle związany z kwestią WINY za rozkład związku. Z punktu widzenia winy mamy 3 rodzaje wyroków rozwodowych:

  1. bez orzekania o winie
  2. z orzekaniem o wyłącznej winie jednego z małżonków
  3. z orzekaniem o winie obojga małżonków

Trybunał Konstytucyjny rozpatrywał tylko ten drugi przypadek i stwierdził, że:

„Brak ustawowych ograniczeń czasowych rozszerzonego obowiązku alimentacyjnego stanowi racjonalną konsekwencję założeń ustrojodawcy dotyczących instytucji małżeństwa. Zawierając małżeństwo, każdy z małżonków dobrowolnie przyjmuje na siebie zobowiązanie do zaspokajania potrzeb rodziny, które w założeniu (w prawidłowo funkcjonującym małżeństwie) ma trwać dożywotnio. W wypadku rozwodu z winy jednego małżonka taka relacja między małżonkami zostaje przedwcześnie skrócona i to jednostronną decyzją jednego z nich. W przypadku, gdy małżonek uprawniony poświęcił swoją karierę zawodową dla dobra rodziny, pogorszenie jego sytuacji majątkowej będzie więc miało najczęściej charakter trwały i nieodwracalny, powodując konieczność dożywotniej alimentacji”.

Trybunał Konstytucyjny uznał, że takie rozwiązanie nie narusza Konstytucji  RP.

Co ja o tym sądzę?  Hm,  regulacja dość drastyczna, ale dobrze, że jest.  Bywają sytuacje, że sięgnięcie do tej regulacji jest po prostu sprawiedliwe. Inna sprawą jest kwestia manipulowania przez małżonka niewinnego swoją sytuacją majątkową. Wówczas małżonek uznany za winnego musi podjąć profesjonalną obronę by przekonać sąd, że alimenty byłemu małżonkowi się nie należą z uwagi na brak przesłanek, o których mowa w cytowanym powyżej art. 60 § 2 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Zawsze też ex małżonek może wystąpić o zmianę wyroku, w przypadku zmiany sytuacji. Bo dożywotnio nie oznacza raz na zawsze !

A co Ty o tym sądzisz?

P.S. Jeśli potrzebujesz więcej informacji na temat rozwodu, to zajrzyj na mój blog www.rozwod-blog.pl 

___________________________________

Jeśli chciałabyś/chciałbyś omówić, skonsultować swoją indywidualną sprawę, zapraszam Cię do prowadzonej przeze mnie Kancelarii Prawnej Family Consulting Center . Stosunki rodzinne i majątkowe są często skomplikowane. Dlatego, gdy masz jakiekolwiek kłopoty lub wątpliwości, nie zwlekaj z ich konsultacją. Pomożemy Ci zrozumieć sytuację prawną, w której się znalazłaś/znalazłeś lub w której możesz się znaleźć. Pozwoli Ci to na podejmowanie świadomych, najlepszych dla Ciebie decyzji.

 

 

{ 75 komentarze }

Śmierć jednego z rodziców a alimenty

Anna Tarczynska · 29 października 2012

Co się dzieje, gdy umiera jedno z rodziców, zobowiązane do alimentacji? Kto wówczas płaci na dziecko? Zobacz taką historię:

PANI wychowywała samotnie dziecko. Miała pracę i jako takie zarobki.

Oprócz tego otrzymywała od PANA alimenty na dziecko.

PAN nagle zmarł.

Znajoma poradziła PANI, aby wystąpiła do sądu i zażądała alimentów od dziadków dziecka-rodziców zmarłego. Słyszała bowiem, iż dziadków też można pozwać o alimenty.

PANI w sądzie  przegrała.

Sąd stwierdził, że ciężar utrzymania dziecka ciąży przede wszystkim na rodzicach. Jeśli jedno z rodziców nie żyje, to cały ciężar spoczywa na drugim rodzicu. Jedynie wyjątkowo, gdy żyjący rodzic nie jest w stanie samodzielnie podołać obowiązkom utrzymania, w grę wchodzą alimenty od dalszych krewnych np. dziadków.

_______________________________

Jeśli chciałabyś/chciałbyś omówić, skonsultować swoją indywidualną sprawę, zapraszam Cię do prowadzonej przeze mnie Kancelarii Prawnej Family Consulting Center . Stosunki rodzinne i majątkowe są często skomplikowane. Dlatego, gdy masz jakiekolwiek kłopoty lub wątpliwości, nie zwlekaj z ich konsultacją. Pomożemy Ci zrozumieć sytuację prawną, w której się znalazłaś/znalazłeś lub w której możesz się znaleźć. Pozwoli Ci to na podejmowanie świadomych, najlepszych dla Ciebie decyzji.

 

 

{ 4 komentarze }

Dziedziczenie długów alimentacyjnych

Anna Tarczynska · 25 października 2012

Długi alimentacyjne są dziedziczne.

Jeśli zatem osoba zobowiązana do alimentacji zmarła, a przed śmiercią zalegała z alimentami, to długi te przechodzą na spadkobierców. Uprawniony do alimentów może wystąpić do sądu o nadanie klauzuli wykonalności na spadkobierców. Wówczas będzie mógł prowadzić egzekucję z ich majątku.

Ale uwaga!

Nie myl długów alimentacyjnych z obowiązkiem alimentacyjnym. Długi alimentacyjne, to kwoty, do zapłaty których zmarły  zobowiązany był przed śmiercią. Z chwilą śmierci zobowiązanego wygasa jego obowiązek alimentacyjny. Obowiązek ten nie przechodzi na spadkobierców.

Oznacza to, że od spadkobierców nie możesz żądać alimentów za okres przypadający  po śmierci zobowiązanego.

______________________________

Jeśli chciałabyś/chciałbyś omówić, skonsultować swoją indywidualną sprawę, zapraszam Cię do prowadzonej przeze mnie Kancelarii Prawnej Family Consulting Center . Stosunki rodzinne i majątkowe są często skomplikowane. Dlatego, gdy masz jakiekolwiek kłopoty lub wątpliwości, nie zwlekaj z ich konsultacją. Pomożemy Ci zrozumieć sytuację prawną, w której się znalazłaś/znalazłeś lub w której możesz się znaleźć. Pozwoli Ci to na podejmowanie świadomych, najlepszych dla Ciebie decyzji.

 

 

 

{ 0 komentarze }

Rozwód rodziców tematem lekcji wychowania do życia w rodzinie

Anna Tarczynska · 22 października 2012

Wpadł mi dziś w oczy artykuł w Gazecie Wyborczej pt. „Jak rodzice kochają dziecko to się nie rozwodzą”.  Taką traumatyczną naukę wyniosły dzieci z lekcji Wychowania Do Życia (w rodzinie)  (WDŻ) w jednej ze szkół.

Artykuł traktuje o dwóch bardzo ważnych i trudnych kwestiach:

  • o sytuacji dziecka w rozwodzie i o
  •  kompetencjach i kwalifikacjach nauczycieli prowadzących ten przedmiot, których rolą jest wychowanie (??????)  naszych dzieci do życia w rodzinie .

Temat mnie zainteresował z jednej strony z uwagi na moją specjalizację zawodową, a z drugiej – z uwagi na moją córkę – gimnazjalistkę, która  też taki przedmiot ma w szkole.  

Rozpytałam więc córkę jak to jest u niej. A więc:

po pierwsze – u mojej córki ten przedmiot prowadzony jest przez osobę, która naucza również w tej szkole religii

po drugie – młodzież nie ma do tego przedmiotu żadnych podręczników. Nauczycielka  mówi co chce. A więc co? Wolna amerykanka światopoglądowa?  

Zdałam sobie sprawę, że w zasadzie nie mam żadnej kontroli nad tym,  jakich treści doświadcza moje dziecko na tych lekcjach.  Czy treści te są zgodne z moim systemem wartości? Zgodne z tym, co ja bym chciała jej przekazać o życiu?  

Jak to jest u Twoich dzieciaków?

{ 6 komentarze }