Jakiś czas temu Alex zadała mi na blogu pytanie, na które obiecałam odpowiedzieć odrębnym postem.
Sprawa dotyczyła alimentów na nieślubne dziecko ojca Alex. Alex chciałaby wiedzieć, czy należności będą mogły być ściągane z majątku wspólnego jej rodziców, w szczególności z ich wspólnego domu.
A więc:
Zasada jest taka, że za zobowiązania alimentacyjne dłużnik (ojciec Alex) odpowiada swoim majątkiem osobistym oraz dochodami z pracy. Dochody z pracy dłużnika wchodzą do majątku wspólnego. TEORETYCZNIE jest to jedyny majątek wspólny, do którego może sięgnąć wierzyciel (co to jest majątek wspólny a co osobisty przeczytasz tutaj).
Dlaczego TEORETYCZNIE ?
Dlatego, że w praktyce sytuacja wygląda dużo gorzej. Niby z pozostałego majątku wspólnego (ruchomości, oszczędności, nieruchomości) wierzyciel nie może żądać zaspokojenia, ale UWAGA !!! – majątek ten może być ZAJĘTY przez komornika.
Komornik MOŻE przyjść do mieszkania, w którym mieszka dłużnik i ZAJĄĆ wszelkie znajdujące się tam przedmioty (art. 845 kodeksu postępowania cywilnego). Niezależnie od tego, czy małżonkowie mają wspólność majątkową czy rozdzielność majątkową. A nawet wówczas gdy przedmioty te należą do osoby, z którą dłużnik żyje w nieformalnym związku. Do ZAJĘCIA nie jest komornikowi potrzebna klauzula wykonalności na małżonka dłużnika.
Komornik MOŻE zająć wspólny rachunek dłużnika i jego małżonka niezależnie od tego, czy małżonkowie mają wspólność majątkową czy rozdzielność majątkową (art. 8912 kodeksu postępowania cywilnego). I tak jak w przypadku ruchomości – nie musi być klauzuli wykonalności na małżonka dłużnika.
I co dalej?
ZAJĘCIE to nie jest jeszcze koniec świata. Nie oznacza utraty przedmiotów czy pieniędzy na rachunku. Przed tym można się uchronić. Pod jednym wszakże warunkiem: że małżonek dłużnika PODEJMIE OBRONĘ. Na początku najlepiej skierować pismo do wierzyciela, aby spowodował zwolnienie zajętych przedmiotów spod egzekucji. Jeśli to nie pomoże, to trzeba wnieść do sądu tzw. powództwo przeciwegzekucyjne (art. 841 kodeksu postępowania cywilnego). Ma na to niestety tylko jeden miesiąc, który w większości przypadków liczy się od dnia dokonania zajęcia przez komornika.
A więc to na małżonka przerzucony został ciężar obrony. W przepisach przyjęto zasadę, że nie jest rolą komornika badanie, czy przedmioty, z których korzysta dłużnik są jego wyłączną własnością czy nie i czy z przedmiotów tych można prowadzić egzekucję czy nie. Komornika to nie interesuje. Od tego jest sąd i powództwo przeciwegzekucyjne. Jeśli powództwo przeciwegzekucyjne nie zostało wniesione – to będzie można licytować.
Domyślasz się pewnie, że w większości przypadków powództwa przeciwegzekucyjne nie są wnoszone. Często wynika to z niewiedzy. Po prostu ludzie nie mają pojęcia, że jest takie prawo, a gdy się dowiedzą, to okazuje się, że minął już miesięczny termin. Często zmęczeni są problemami. Często nie mają pieniędzy na wpisy sądowe, prawnika (ale pamiętaj, że zawsze gdy z pieniędzmi jest krucho, można starać się o zwolnienie od kosztów sądowych).
To co napisałam powyżej dotyczyło ruchomości i rachunku bankowego.
Troszkę inaczej jest przy nieruchomościach. Wprawdzie komornik MOŻE zająć działkę, dom, mieszkanie należące do majątku wspólnego (art. 9231 kodeksu postępowania cywilnego). Ale nie będzie mógł tej nieruchomości zlicytować do czasu, gdy wierzyciel uzyska klauzulę wykonalności na małżonka. W przypadku zobowiązań alimentacyjnych uzyskanie takiej klauzuli w ogóle nie jest możliwe. Więc po jakimś czasie komornik umorzy egzekucję z nieruchomości.
Ale to nie oznacza, że nieruchomość należąca do małżonków jest bezpieczna. O nie! Wierzyciel może wnieść do sądu pozew o przymusowe ustanowienie rozdzielności majątkowej, jeśli uprawdopodobni, że dla odzyskania długu konieczny jest podział majątku wspólnego.
Po co wierzycielowi podział majątku wspólnego? Po to, aby powstały dwa majątki osobiste – męża i żony i aby mógł ściągnąć dług z połowy mieszkania, domu, działki (1/2 udziału), która po podziale wejdzie do majątku osobistego dłużnika.
Faktem jest, że nie byłoby pewnie wielu chętnych na kupno od komornika udziału w mieszkaniu czy domu. Głównie z uwagi na zamieszkujące w nich osoby, które należałoby eksmitować. No, chyba że chodzi o bardzo atrakcyjną nieruchomość. Ale już problemu takiego nie ma w przypadku działek, z których łatwiej jest prowadzić egzekucję. Więc za życia dłużnika może być tak, że nic się nie zmieni, za wyjątkiem tego że dług narasta. Dłużnik z małżonkiem nadal będą pewnie mieszkali w swoim mieszkaniu pomimo zajęcia. Ale czy wyobrażasz sobie co się stanie po śmierci dłużnika ? Niewiele osób o tym myśli, a tu strach się bać !. Kliknij w powyższy link i przeczytaj mój wpis na ten temat.
Tak czy owak, wystąpienie przez wierzyciela z pozwem o przymusowe ustanowienie rozdzielności majątkowej, może wywrzeć odpowiednią presję na dłużniku i zmobilizować go do dobrowolnej spłaty.
Niby majątkiem wspólnym dłużnik nie odpowiada. Ale zdeterminowany wierzyciel jest w stanie mocno ten majątek nadwyrężyć.
Tak to wygląda 8) . Czy to Ciebie dziwi? szokuje? irytuje? cieszy? denerwuje?. Napisz o tym śmiało w komentarzu, bo mnie to bardzo interesuje.
________________________________
Jeśli chciałabyś/chciałbyś omówić, skonsultować swoją indywidualną sprawę, zapraszam Cię do prowadzonej przeze mnie Kancelarii Prawnej Family Consulting Center . Stosunki rodzinne i majątkowe są często skomplikowane. Dlatego, gdy masz jakiekolwiek kłopoty lub wątpliwości, nie zwlekaj z ich konsultacją. Pomożemy Ci zrozumieć sytuację prawną, w której się znalazłaś/znalazłeś lub w której możesz się znaleźć. Pozwoli Ci to na podejmowanie świadomych, najlepszych dla Ciebie decyzji.